Będąc na wakacjach na Istrii warto rozważyć podróż do Wenecji. Nie jest to duży dystans. Niektórzy wybierają podróż samochodem (ok 200 km), a niektórzy rejs statkiem. Ja nie chciałam samochodem, gdyż pokonaliśmy duży odcinek z Polski do Chorwacji i szczerze mówiąc chwilowo mieliśmy dość auta. Rejs rozpoczynał się w miejscowości Rovinj. Jest to jedno z ładniejszych miejscowości w całej Chorwacji (oczywiście moim skromnym zdaniem). Urzeka i zachwyca. O Rovinj poopowiadam w innym poście.
Wycieczkę wykupiliśmy na stoisku biura Commodore Travel w Puli. Cena wyjazdu dla dwóch osób ok. 150 E. Może nie jest to mało. Ale wtedy myślałam, że z Polski nie będzie taniej, więc się zdecydowaliśmy. Statek MS Dora wypływał z portu w Rovinj o 8 rano, a wracał o 20. Statek wydawał się malutki, w porównaniu z wielkimi promami, ma 42 m długości i prawie 8 m wysokości. Na podkład wchodzi 320 pasażerów.
Jedna uwaga. Jeśli doskwiera wam choroba morska, poinformujcie o tym załogę, zaopatrzy was w leki lokomocyjne. Zaraz po wypłynięciu zaczęło strasznie bujać (dzień wcześniej zmieniła się pogoda, temperatura zelżała i zaczęło wiać). Wyobraźcie sobie ponad 300 osób z chorobą morską w jednym miejscu, nawet jeśli ktoś nie ma dolegliwości to je zaczyna mieć;) Ja przeczytałam kiedyś, że dobrze na statku się położyć i przespać cały ten czas. Tak zrobiłam i było ok.
nasz statek
w oczekiwaniu na wejście na pokład
zostawiamy Rovinj...
....a przed nami Adriatyk
Rejs trwa około 2,5-3 godzin. Czyli w samej Wenecji mamy jakieś 6 godzin. Może nie jest to długo, ale na zobaczenie najważniejszych zabytków tego pięknego miasta wystarczy. Po Wenecji poruszaliśmy się cały czas na piechotę.
dopłynęliśmy szczęśliwie, za oknem (niezbyt czystym) widać już Wenecję.
Dobiliśmy do portu. Będąc jeszcze na statku załoga proponuje w kilku językach zwiedzanie z przewodnikiem, oferuje tańsze obiady, bilety na tramwaje wodne itd. Ja osobiście nie lubię takiego "naganiactwa" i nigdy z tego nie korzystam. Ceny z reguły są o wiele wyższe niż w rzeczywistości. Mapkę Wenecji można zdobyć na statku, lub w porcie. Jeśli w tych dwóch miejscach nie będzie to jest jeszcze informacja turystyczna. Generalnie zauważyłam, że każdy kieruje się w to samo miejsce, czyli na Plac św. Marka, więc wystarczy podążać za tłumem. ;)
Wejście do terminalu promowego
Małe promy i stateczki dobijają do Portu San Basilio. Stamtąd na piechotę lub jak wolicie tramwajem wodnym (Vaporetto) można dostać się do Placu św. Marka.
Wenecja leży na 118 wysepkach. Po Wenecji nie poruszają się pojazdy kołowe. Głównym środkiem transportu są tramwaje wodne, tzw. vaporetto, które poruszają się po głównych wodnych arteriach miasta - Canale Grande, Canale di Cannaregio oraz Canale delia Giudecca. W Wenecji jest około 150 kanałów, lecz większość z nich jest bardzo wąska około 4-6 m szerokości. To właśnie po nich poruszają się słynne gondole, małe motorówki i małe barki, które zaopatrują sklepy w towar.
Fondamenta Zattere Al. Ponte Lungo (na tę ulicę wychodzimy z portu)
Z mostu rozpościera się piękny widok na Kanał Grande oraz na Bazylikę Mniejszą Santa Maria della Salute.
po mniejszych kanałach pływają gondole. Ponoć 40 min przejażdżki kosztuje 100 E.
Plac św. Marka. Najbardziej znany plac w Wenecji i chyba na całym świecie. To do tego miejsca zmierzają rzesze turystów. To na tym placu znajduje się słynna Bazylika św. Marka, Pałac Dożów, Wieża Zegarowa. To tu wypijecie najdroższą filiżankę kawy espresso (24 euro) przy akompaniamencie muzyki na żywo.
słynna kawiarnia z najdroższą kawą
siedziba władców i rządu Wenecji - gotycki Pałac Dożów.
Za pałacem znajduje się Most Westchnień (Ponte dei Sospiri), który prowadził do więzienia. Jest to jeden z najbardziej znanych mostów w Wenecji. Można go oglądać wewnątrz, poprzez zwiedzanie Pałacu Dożów, lub z zewnątrz z mostu Ponte della Paglia. Most połączony jest z pierwszym piętrem Pałacu Dożów a budynkiem więzienia. W Pałacu Dożów odbywały się obrady Trybunału Kryminalnego. Przez ten most prowadzono skazańców do cel. Dlaczego most westchnień? Mówi się, że przechodzący przez ten most skazańcy wyglądali ostatni raz przez okienko i wzdychali do ukochanych i do wolności.
widok z mostu Ponte della Paglia na Riva degli Schiavoni, w oddali Bazylika Santa Maria della Salute
Na promenadzie, jak i w wielu innych miejscach zaopatrzyć się można w wenecki produkt nr 1, czyli maski. Rozsławione poprzez wenecki karnawał. Ceny sami widzicie ;)
Wracamy na Plac św. Marka i kierujemy się w stronę Bazyliki.
wejście do Bazyliki św. Marka
Po lewej stronie od Bazyliki znajduje się Wieża Zegarowa oraz Plac Lwiątek (Piazzetta dei Leoncini). Przechodząc bramą, która znajduje się w Wieży Zegarowej, kierujemy się w stronę Canale Grande i mostu Rialto.
Wieża Zegarowa. Umieszczone są na niej dwa posągi Maurów, co godzinę uderzają w dzwon.
Kierując się w stronę tłumu ;) czyli w kierunku Mostu Rialto mijamy maleńkie sklepiki z biżuterią zrobioną ze szkła weneckiego (Murano), z koronką (z wysepki Burano) i wiele innych.
Po kilku chwilach docieramy do Mostu Rialto i Canale Grande.
Po dotarciu do Mostu Rialto stwierdziliśmy, że trzeba się kierować w stronę promu. Nie przechodziliśmy dalej na drugą stronę mostu, tylko przeszliśmy kawałek wzdłuż Canale Grande i dalej w stronę mostu Ponte dell'Accademia. A stamtąd do Bazyliki Santa Maria della Salute.
przed Bazyliką, w oddali widać dzwonnicę, która stoi na Placu Św. Marka
Bazylika Santa Maria della Salute
Ponieważ było jeszcze sporo czasu do oprawy promowej postanowiliśmy pójść w zupełnie przeciwnym kierunku co port. Kierowaliśmy się ulicą/promenadą Fondamenta Salute w kierunku Punta della Dogana (muzeum, galeria). Na tyłach tego budynku wysepka się kończy, a na samym jej cyplu znajduje się rzeźba chłopca z żabą. W tym miejscu Canale Grande spotyka się z Canale Giudecca. Budynek ten został odrestaurowany z funduszy francuskiego multimilionera Francois Pinault.
www.wikipedia.pl Wykorzystałam zdjęcie z internetu, żeby przedstawić Wam jak to wygląda. Po prawej Bazylika Santa Maria della Salute po prawej Punta della Dogana.
Punta della Dogana - zwieńczenie dachu
Po chwili odpoczynku, zrobieniu jeszcze kilku zdjęć kierowaliśmy się w kierunku portu. Po drodze zakupiłam pamiątkę w postaci pierścionka ze szkła weneckiego. Wypłynęliśmy około 17:30, w Chorwacji byliśmy na 20:00.
To 150E to za przejazd w dwie strony? dla dwoch osob..
OdpowiedzUsuńSuper! Ja też skorzystałam w ten sposób i zwiedziłam jeden z piękniejszych chorwackich regionów - Istria. Na https://istria.pl/ znalazłam szybko wszystkie informacje o zwiedzaniu i udało nam się sporo zobaczyć. Ja lubię podróżować i poznawać nowe miejsca.
OdpowiedzUsuń