piątek, 13 września 2013

Lizbona - część 1 - Stare Miasto

 
część 1 - Stare Miasto:
Praca Marques de Pombal (Plac Markeza de Pombal) - Avenida da Liberale - Baixa - Praca do Pedro IV (Plac króla Piotra IV) - winda Santa Justa - tramwaj 28 - Katedra Se - kościół i taras Santa Luzia - Castelo da Sao Jorge (zamek św. Jerzego) - Miradouro das Portas do Sol (taras Bramy Słońca) z widokiem na Alfamę - Rua Augusta - Łuk Triumfalny

Lizbona jest taka piękna, i żeby zobaczyć jak najwięcej narzuciliśmy sobie bardzo duże tempo, a i tak nie zobaczyliśmy wszystkiego.

Miasto zwiedzaliśmy zazwyczaj na piechotę, jeśli odległości były bardzo duże to metrem. Oczywiście skorzystaliśmy również z atrakcji w postaci tramwaju 28.


Pierwszego dnia przeszliśmy się na piechotę (kawał drogi, ale nie chcieliśmy metrem, bo traci się piękne widoki) od Praca Marques De Pombal przez Avenida Da Liberale aż do centrum miasta do Placu Praca Dom Pedro IV w dzielnicy Rossio.

 
Plac Markeza De Pombal
 
 
 
 
 Avenida Da Liberale - aleją idzie się przyjemnie, w cieniu wielkich palm, chodniki wyłożone są piękną mozaiką. Co chwilę ustawione są ławeczki, na których można sobie odpocząć.
 



 Plac Króla Piotra IV. W tle Kosciół Karmelitów (Igreja do Carmo), który po trzęsieniu ziemi bardzo ucierpiał, jak większość miasta. Pozostały jedynie jego ruiny. Na placu Króla Piotra IV odbywał się festiwal, niestety nie wiem jaki. Nie znalazłam żadnych informacji na ten temat.


Następnie przechadzaliśmy się między lizbońskimi uliczkami, aż do windy Santa Justa.




Będąc w Lizbonie koniecznie trzeba przejechać się tramwajem 28, który jest symbolem miasta widocznym na niemal każdej pocztówce. Koniecznie trzeba się nim przejechać po wąskich i stromych uliczkach. Człowiek czuje się jak na kolejce górskiej w lunaparku. Bilety na komunikację miejską całodobową kosztował nas 5E/os (korzystać można i z tramwajów, metra, autobusu).

 
 




Przejażdżkę tramwajem 28 zakończyliśmy na tarasie Santa Luzia przy kościele Santa Luzia. Tam chwilę odpoczynku (tzw. siesta), podziwianie pięknych widoków. Cudownie!!



Azulejos - na płytkach przedstawiona panorama miasta





Po chwilowym odpoczynku i zjedzeniu lizbońskich pyszności postanowiliśmy się wspiąć na górę zamkową, do Zamku św. Jerzego. Bilet (4E/studencki, 11 E/normalny). Piękne tarasy widokowe na Lizbonę, na dzielnice Chiado, Baixa, na most ala Golden Gate i pseudobrazylijskiego Jezusa po drugiej stronie Tagu.


w drodze na zamek, można skorzystać z kącika :)


Pomarańcze, aż chciało się zerwać i zjeść




Taką panoramę można podziwiać z zamku, chyba warto tu zajść





Praca do Comercio






Na dziedzińcu zamkowym wsłuchiwaliśmy się w piękne dźwięki fado, i podziwialiśmy przechadzające się pawie.



Po zejściu ze wzgórz zamkowych przeszliśmy się jeszcze na jeden taras: Bramy Słońca (Portas do Sol). Tam trafiliśmy na mini koncert i pokaz salsy. Stamtąd zjechaliśmy tramwajem 28 do centrum na Rua Augusta - główną ulicę, która prowadzi do łuku triumfalnego z 1834 roku, a następnie do Placu Comercio z pomnikiem króla Józefa I na koniu.
 


 
 
 
 
Taras Brama Słońca
 
 
 
Rua Augusta, Łuka Triumfalny
 
 
Intensywny dzień I zakończyliśmy zakupem truskawek i zrobieniem ze współlokatorami z Polski i Portugalii pysznych pierogów z truskawkami. Mniam!!
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz